Piętrowych zestawów push-pull wyprodukowanych przez Škodę Transportation od trzech lat nie udało się wdrożyć do eksploatacji na terenie Niemiec. Wbrew obietnicom, nie uda się tego zrobić także w czerwcu, kiedy jeździć miała cała flota 6 pociągów.
Sytuacja jest analogiczna do tej,
z którą zmagała się bydgoska Pesa. Linki bardzo długo oczekiwały na otrzymanie niezbędnej homologacji EBA i dopiero od roku wjeżdżają na niemieckie niezelektryfikowane linie regionalne. Ta sztuka nie udała się dotąd Czechom.
– W tej chwili jesteśmy praktycznie na końcu całego procesu homologacyjnego. Mamy za sobą wszystkie konieczne jazdy próbne, wierzymy, że wszystkie dokumenty potrzebne do uruchomienia kursów z pasażerami otrzymamy w ciągu najbliższych tygodni – powiedziała rzecznik producenta Lubomíra Černa. W rozmowie z dziennikarzem „Rynku Kolejowego”, podczas wrześniowych targów Innotrans, przedstawiciele czeskiego producenta obiecali start push-pulli już w styczniu 2019, mówiąc niemal to samo.
Škoda umowę na produkcję sześciu zestawów złożonych z piętrowych wagonów z wagonem sterowniczym i lokomotyw 109E3 (w Niemczech pod oznaczeniem BR 102) podpisała w 2013 roku. Bawaria przyjęła ofertę Czechów, wartą 101 mln euro i oczekiwała ich w 2016 roku. Dotąd zezwolenie po kursowaniu na niemieckiej sieci kolejowej otrzymały jedynie lokomotywy 109E3, jednak… bez wagonów. Czesi tłumaczą, że cały proces wydłużyły znacznie nowe oczekiwania EBA dotyczące np. pracy zestawów w tunelach (zgodne z nowymi przepisami TSI).
Czeskie zestawy, które obszernie opisaliśmy
tutaj, mają wyjechać na linie Nürnberg – Ingolstadt – München, gdzie będą kursować jako pociągi IC z prędkością maksymalną 190 km/h. Operatorem tych połączeń będzie Deutsche Bahn. Nieoficjalnie mówi się, że stanie się dopiero w grudniu 2019.